„Wielki skok foki Filipa”

Filip to młoda foka, która mieszka w miejskim zoo. Ma gładkie, srebrzysto-szare futerko i wielkie, błyszczące oczka. Jego towarzysze z wybiegu uwielbiali pływać, nurkować i robić zabawne fikołki w wodzie. Filip – wręcz przeciwnie. Za każdym razem, gdy podchodził do krawędzi basenu, czuł niepokojące mrowienie w brzuchu i się zatrzymywał.

Kasia, młoda opiekunka w ogrodzie zoologicznym, zauważyła, że Filip ma problem. Każdego dnia spędzała z nim wiele czasu, pomagając mu przezwyciężyć strach. Codziennie siadała obok niego na krawędzi basenu. Głaskała Filipa po głowie i opowiadała mu historie o dzikich fokach, które nurkują w najgłębszych morzach.

Pewnego dnia Filip leżał na swoim miejscu na brzegu basenu, a Kasia przygotowywała wiadro pełne ryb – zbliżała się pora karmienia. Nagle jej uwagę zwrócił hałas – stało się coś złego. Kropka, starsza foka, która potrafiła bardzo dobrze pływać, zaplątała się w zabawkowy sznur. Przedmiot zawiązał się wokół jej szyi. Kropka zaczęła panicznie się wiercić i jeszcze bardziej zaplątała się w zabawkę.

Kasia była zaniepokojona. Wiedziała, że musi pomóc Kropce, ale stała zbyt daleko od niej. Tylko Filip, który siedział najbliżej, mógł dotrzeć do Kropki na czas. Dziewczyna zerknęła na fokę. „Potrzebuję twojej pomocy” – powiedziała.

Filip patrzył na basen, jedną płetwę już miał w wodzie, ale wciąż się wahał. Spojrzał na Kropkę i na Kasię. W jego oczach widoczny był strach, ale szybko pojawiła się też determinacja. Wziął głęboki oddech, zebrał całą swoją odwagę i skoczył do wody.

Foczy instynkt Filipa sprawił, że zwierzak płynął jak profesjonalista. Dotarł szybko do Kropki i uwolnił jej szyję ze sznurowych więzów. Razem wrócili na powierzchnię, gdzie Kasia i reszta fok oklaskiwali jego bohaterski czyn.

Filip był nieco przestraszony, ale jednocześnie niezmiernie szczęśliwy. Udało mu się uratować przyjaciółkę i przełamać strach przed pływaniem. Czuł wdzięczność do Kasi, że w niego uwierzyła. Od tej pory już nie bał się wody. Skakał do basenu jako pierwszy, śmiejąc się i bawiąc z foczymi przyjaciółmi.